„Uważaj na kurczątko” – Rodzic
wymienia różne symbole związane z Wielkanocą np. Koszyk
wielkanocny, pisanki, baba wielkanocna, kurczątko itp. Na słowo:
kurczątko – dziecko uderza dłonią w dłoń.
„Piórko kurczątka” – Dziecko
porusza się po pokoju z żółtymi piórkami w dłoniach, w rytmie
wygrywanym przez rodzica na bębenku, tamburynie itp. Podczas przerwy
w muzyce dziecko staje w miejscu, unosi dłonie z
piórkami wysoko do góry, puszcza piórka, a następnie próbuje je
złapać w „miseczki” zrobione z dłoni. Dźwięk bębenka,
tamburyna itp. jest ponownym impulsem dla dziecka do ruchu po pokoju
z piórkiem w dłoni.
„Kto jest kurczątkiem?” –
Dziecko odchodzi na bok i zamyka oczy. Rodzic spośród pozostałych
domowników wybiera jedną osobę, która będzie kurczątkiem.
Pozostali domownicy siadają na piętach i kulą się tak, aby nie
było widać ich twarzy. Domownik-kurczątko zaczyna kwilić, wydając
dźwięki: pi – pi – pi. Dziecko stojące z boku nasłuchuje, kto
z domowników jest kurczątkiem.
Zabawa ruchowa:
wtorek, 30 marca 2021
Data: 01.04.2021r. (czwartek)
Temat dnia: Zając z czekolady
„Tydzień ma” - odśpiewanie
codziennej piosenki
„Krótka historia czekolady” –
Pokazujemy dzieciom ilustracje tabliczek czekolady: mlecznej,
gorzkiej i białej. Dziecko zwraca uwagę na różne kolory
czekolady. Rodzic wyjaśnia dziecku, że kolor czekolady zależy od
ilości kakao użytego do jej wyprodukowania. Wyjaśniamy, że
największe uprawy drzewa kakaowego są obecnie w Afryce. Kakao robi
się z nasion znajdujących się w owocu tego drzewa – strąku
kakaowca. Nasiona po wyjęciu z owocu są białe, dopiero później
robią się brązowe, m.in. na skutek palenia. Zwracamy też uwagę
dziecka na to, że biała czekolada jest nietypowa, ponieważ nie
zawiera kakao.
„Zając pachnący czekoladą” –
Dziecko maluje na kartce z sylwetą zająca, maczając pędzle
rozpuszczonym w wodzie kakao. Im mniej wody wlejemy do kubka z kakao,
tym kolor zająca (po pomalowaniu) będzie bardziej nasycony.
„Posadź zajączka” – Dajemy
dziecku zajączka maskotkę lub sylwetę zajączka i wydajemy
polecenia związane z umieszczeniem go w przestrzeni, np. posadź
zajączka przed sobą, obok siebie, za sobą, na stoliku itp.
„Co można zrobić z czekolady” –
Dziecko podaje przykłady produktów, do których wyprodukowania
użyto czekolady, np. figurki czekoladowe, polewy do ciast, cukierki,
napoje.
Osłuchanie z piosenką:
Pokoloruj obrazek:
poniedziałek, 29 marca 2021
Data: 31.03.2021r. (środa)
Temat dnia: Zbieramy jajka
„Tydzień ma” - odśpiewanie
codziennej piosenki
„Kropki na pisankę” – Na dużą
papierową sylwetę kolorowego jaja dziecko nanosi za pomocą słomki
kolorowe papierowe kropki (kropki muszą mieć większą średnicę
niż średnica słomki).
„Pisanka do zdjęć” – malowanie
farbami. Prezentujemy dzieciom ogromną sylwetę jajka wyciętą z
brystolu, kartonu itp. U góry jaja jest dziura – to miejsce na
włożenie głowy podczas robienia zdjęcia. Dziecko maluje jajko
farbami. Po wyschnięciu pracy można robić zdjęcia w ramce.
Zabawa ruchowa -
„Jajka!” – Dziecko w rytmie
wygrywanym przez rodzica na bębenku biega po pokoju. Na mocne
uderzenie w instrument i pauzę dziecko zamienia się w pisanki –
siada na piętach, kuląc się tak, aby przypominać kształtem
jajko.
Muzyczna opowieść:
Rysuj po śladzie:
Dopasuj jajka do pary -
niedziela, 28 marca 2021
Data: 30.03.2021r. (wtorek)
Temat dnia: Wielkanocne tradycje
„Tydzień ma” - odśpiewanie
codziennej piosenki
„Taniec ze wstążką” – włączamy
nagranie piosenki pt. „Pisanki, pisanki. Dziecko przypomina sobie, co
to jest pisanka. Dajemy dziecku wstążkę, kawałek krepy lub
chusteczkę. Będziemy śpiewać o pisankach i
kręcić ręką wkoło tak, aby wstążką „narysować” w
powietrzu kształt jajka. Dziecko tańczy swobodnie ze wstążkami.
„Śmigus” – słuchanie wiersza i
rozmowa na temat jego treści.
Śmigus
Maria Konopnicka
Panieneczka mała
Rano dzisiaj wstała:
Śmigus! Śmigus!
Dyngus! Dyngus!
Bo się wody bała.
Panieneczka mała
W kątek się schowała!
Śmigus! Śmigus!
Dyngus! Dyngus!
Bo się wody bała.
Panieneczka mała
Sukienkę zmaczała:
Śmigus! Śmigus!
Dyngus! Dyngus!
Choć się wody bała.
Pytanie do wiersza:
O jakiej tradycji była mowa w
wierszu?
Kto wstał rano?
Czego się bała Panieneczka?
Gdzie się schowała?
Co zmoczyła Panieneczka?
„Lany Poniedziałek” – rozmowa na
temat tradycji związanych ze śmigusem-dyngusem. Pokazujemy dzieciom
ilustracje oraz opowiadamy o zwyczajach i symbolice lania wodą.
Śmigus-dyngus nazywano inaczej
„oblewanką” lub „Świętym Lejkiem”. W dawnych czasach nazwę
śmigus-dyngus traktowano rozdzielnie. Śmigus oznaczał oblewanie
wodą oraz uderzanie dziewcząt po nogach rózgą z palmy, natomiast
dyngus oznaczał wręczanie datków stanowiących wielkanocny okup.
„Uciekaj przed zmoczeniem” –
zabawa ruchowa. Dziecko stoi przed liną ułożoną w jednym końcu
pokoju. W drugim końcu pokoju stoi Rodzic. Pośrodku pokoju z boku,
stoi domownik trzymające w dłoniach wiaderko z kilkoma niebieskimi
zgniecionymi w kulkę papierami (imitującymi wodę). Na sygnał
Rodzica dziecko biegnie do niego, a domownik stojące z boku „wylewa”
na biegnące dziecko „wodę” z wiadra.
„Kto pierwszy napełni wiadro wodą?”
– Rodzic stawia na środku stołu miskę z wodą i dwie szklanki, a
obok dziecka i siebie stawia po jednym pustym wiaderku. Naprzemiennie – raz Rodzic., raz
dziecko – rzucają dwiema kostkami do gry. Osoba która rzuciła
kostką, zlicza kropki i wlewa do swojego wiaderka tyle szklanek
wody, ile wyrzuciła kropek na obu kostkach. Wygrywa ten, kto
pierwszy napełni swoje wiaderko.
Zadanie dla chętnych:
Wytnij i ułóż puzzle.
Pamiętajcie o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą Wasz nastrój.
Data: 29. 03.2021r. (poniedziałek)
Temat dnia: Rozmawiamy o tradycji
„Tydzień ma” - odśpiewanie
codziennej piosenki
„O kurce, która zapominałaby o
tradycji” - słuchanie opowiadania i rozmowa na temat zwyczaju
malowania jajek na Wielkanoc.
„O kurce, która zapominałaby o
tradycji”
Marlena Szeląg
Słońce tego dnia odważnie
przedzierało warstwę chmur, a jego promienie ogrzewały wymarzniętą
po zimie ziemię. I choć już niespełna miesiąc temu zniknęły
ostatnie śniegi, a na wierzbach pojawiły się kotki, to dopiero ten
dzień przyniósł prawdziwe ocieplenie. Wiejską dróżką wijącą
się pomiędzy pastwiskami, polami i łąkami, wesoło podśpiewując,
maszerował tego dnia młodziutki suseł Sylwek, który niedawno
obudził się z zimowego snu. Szedł dość długo i poczuł się
zmęczony. Rozejrzał się wokół i zauważył wysoką lipę.
Postanowił do niej podejść na odpoczynek. Gdy zbliżył się nieco
do drzewa, spostrzegł siedzącą pod nim smutną kokoszkę i
rozsypane wokół niej jajka.
– Cześć, jestem Sylwek. Co ci się
stało? – zapytał z ciekawości suseł.
– Ja, ja… nie wiem. Nic nie wiem,
bo nic nie pamiętam! Bardzo boli mnie głowa, mam ogromnego guza! –
rzekła przestraszona, obolała kurka i zapłakała.
– Zaraz, zaraz, nie płacz. Pomogę
ci… – rzekł suseł serdecznym tonem i zabrał się do zbierania
rozsypanych na ścieżce kolorowych jajek. Wrzucał je z powrotem do
białego koszyka z żółtą wstążką.
– Może ty wiesz, kim jestem i co tu
robię? – zapytała kokoszka głosem pełnym nadziei.
– Niestety nie wiem, ale czekaj…
Nie martw się! Jak razem pomyślimy, to na pewno coś wymyślimy! W
końcu... co dwie głowy, to nie jedna! – pocieszył kokoszkę
Sylwek i zaczął drapać się po czole, myśląc, co mogło się
stać. Wyjął ze swojej torby wielką lupę i przeglądał z wielką
dokładnością ścieżkę w poszukiwaniu czegoś, co pomogłoby
rozwiązać zagadkę.
– Już wiem! To jest przyczyna całego
zajścia! – suseł podskoczył z radości i wskazał na wystający
gruby korzeń lipy. Wyjaśnił, że prawdopodobnie nieuważna kurka
potknęła się o niego i przewróciła. Stąd guz na głowie, utrata
pamięci i rozsypane na ścieżce jajka.
– Masz rację, coś mi się
przypomina. Tak, potknęłam się o niego i uderzyłam o ten tu
kamień – zaczęła sobie przypominać kokoszka. – Szłam, o
tamtędy, z koszykiem tych jajek, ale dokąd szłam? Tego już nie
pamiętam… – kurka znów posmutniała.
– Ty, popatrz! Popatrz na te jajka!
One są dziwnie kolorowe! Przecież nie ma takich jajek. Ktoś musiał
je pomalować! – krzyknął suseł.
– Ale po co komu pomalowane jajka? –
zdziwiła się kurka.
– Tego nie wiem, ale się dowiem.
Czekaj, pomyślmy troszeczkę – to mówiąc, suseł znowu zasępił
się i zatopił w rozmyślaniach., ale mimo że długo myślał, nic
nie przychodziło mu do głowy.
– Witajcie, moi przyjaciele! Co tak
dumacie pod tym drzewem?! – ukłonił się zając, który pojawił
się nie wiadomo skąd.
– Cześć, próbujemy rozwikłać
zagadkę podróży kurki i tajemnicę kolorowych jajek – odrzekł
suseł.
– Przecież to proste! To są
pisanki. Przed Wielkanocą maluje się jajka, żeby były kolorowe.
To taka pradawna tradycja. Kolorowe jajko jest symbolem świąt.
– Aaa, teraz pamiętam! Już wszystko
sobie przypomniałam! – wykrzyknęła uradowana kurka i
opowiedziała całą historię. Wczoraj wieczorem malowała jajka,
żeby dzisiaj rozdać je zwierzętom, które prosiły ją o pomoc w
ich ozdabianiu.
– Pewnie czekają na pisanki, a ja
już jestem spóźniona. Będą zasmuceni, jeśli dziś im ich nie
dostarczę. Nie będą mogli świętować Wielkanocy! Muszę czym
prędzej rozdać je przyjaciołom, żeby tradycji stało się
zadość. Pomożecie mi? – zapytała kokoszka swoich nowych
znajomych. I tak we troje roznosili barwne jajka aż do samego
zmierzchu.
– Rozdaliśmy wszystkie pisanki.
Niestety kurko, dla ciebie zabrakło… Nie została ani jedna...
Część stłukła się podczas twojego porannego upadku… –
zasmucił się suseł.
– To nic! – powiedziała kokoszka i
dodała – zaraz nowe pomaluję i siebie oraz was nimi obdaruję! –
A ja ci chętnie pomogę! – skoczył zając z radości.
– Ja też się przyłączę, choć
nigdy jajek nie malowałem i świąt w ten sposób nie świętowałem!
– powiedział zachwycony suseł.
Zwierzęta w domu kurki malowały jajka
pół nocy, dobrze się przy tym bawiąc. A rano zasiedli razem do
wielkanocnego śniadania, które przygotowała kokoszka w podzięce
za pomoc. Na stole nie zabrakło oczywiście barwnych pisanek, które
tak skrzętnie cała trójka ozdabiała kilka godzin temu.
– Tradycja to dobra rzecz! Kultywując
ją, można się dobrze bawić i razem spotkać. To takie ożywianie
na chwilę pradawnych zwyczajów. Od dziś i ja będę w ten sposób
obchodził Wielkanoc! – powiedział szczęśliwy suseł, trzymając
w łapce pomalowaną niezdarnie przez siebie pisankę.
Pytania do opowiadania:
Kogo podczas wiosennego spaceru
napotkał suseł Sylwek?
Co się przytrafiło kokoszce?
Kto pomógł rozwikłać zagadkę
kolorowych jajek?
Jak nazywały się kolorowe jajka,
które rozsypała kurka?
Czego symbolem jest pisanka?
Po co kurka niosła kolorowe
jajka?
Kto pomógł jej w roznoszeniu
jajek?
Dlaczego dla kurki zabrakło
pisanek?
W jaki sposób zwierzęta
rozwiązały ten problem?
Kto zasiadł do świątecznego
śniadania w domu kurki?
Co postanowił suseł Sylwek, gdy
trzymał w łapce pisankę, i dlaczego?
„Mama stroi koszyk, koszyk
wielkanocny” – zabawa integracyjna ze śpiewem (na wzór zabawy
„Rolnik sam w dolinie”).
Dziecko wspólnie z domownikami,
trzymając się za ręce, idą po obwodzie koła i śpiewają
piosenkę. W środku koła stoi dziecko-mama, która zaprasza do
środka kolejne dzieci (pisankę, baranka, chlebek, babę, jajko) –
wszyscy razem tworzą coraz większe wewnętrzne koło, które obraca
się w drugą stronę względem zewnętrznego koła. Na słowa:
wszystko rozsypała! – dziecko oraz domownicy w obu kołach
puszczają dłonie i kucają. Przed zabawą należy dzieciom objaśnić
znaczenie zwrotu złapać zająca, czyli przewrócić się.
Mama stroi koszyk, koszyk wielkanocny,
hejże, hejże, hejże ha, mama stroi
koszyk.
Mama bierze pisankę, kolorową
pisankę,
hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka
pisankę.
Mama bierze baranka, cukrowego baranka,
hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka
baranka.
Mama bierze chlebek, wielkanocny
chlebek,
hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka
chlebek.
Mama bierze babę, wielkanocną babę,
hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka
babę.
Mama bierze jajko, gotowane jajko,
hejże, hejże, hejże ha, do koszyczka
jajko.
Idzie z tym koszykiem, zająca złapała,
hejże, hejże, hejże ha, wszystko
rozsypała!
Praca z KP2.23 – Dziecko koloruje
obrazek przedstawiający koszyk wielkanocny, wycina obrazek wzdłuż
linii, a następnie układa go i nakleja na kartce.
Zabawa ruchowa:
„Lepię jajeczka” – Dziecko lepi
z plasteliny kolorowe jajka.